Biblioteka jest kobietą

Biblioteka jest kobietą

Wybór i opis fotografii: Marta Wiktoria Trojanowska

Jestem pewna, że nawet najlepsze filtry w programach graficznych nie byłyby w stanie podrobić barwy i tonów tej fotografii. Początek lat 70. Równo pół wieku temu. Stara, nieco wygięta na rogach odbitka – papier tamtych czasów wywijał się bowiem do środka.

Kiedy patrzę na to zdjęcie, widzę przede wszystkim kwintesencję kobiecości. Dwie piękne, silne i mądre kobiety. Misterne i modne fryzury, gustownie dobrane kreacje. Prawdziwa kwintesencja. Gustu i szyku również. 

Ludomiła Holtzer (1914-2007), w granatowej garsonce, stoi obok ogromnego bukietu gerberów. Na zdjęciu ma już niemal 60 lat i od 1955 r. szefuje Miejskiej Bibliotece Publicznej w Radomiu. Wcześniej, po zawierusze wojennej, była kierowniczką założonej przez siebie Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Węgorzewie. Do rodzinnego miasta wróciła z bagażem doświadczeń, by energicznie pokierować radomską placówką. Obok stoi młodsza, na fotografii niewiele ponad 40-letnia Danuta Tomczyk, wicedyrektor radomskiej biblioteki. Stanowisko dyrektora obejmie dopiero w 1990 r., wygrywając konkurs. Na razie obie Panie kierują jednak razem radomską książnicą, nie wiedząc jeszcze, że za cztery lata – w 1976 r. – biblioteczne stery przejmie Czesław Zwolski. Będzie drugim mężczyzną na stanowisku dyrektorskim w radomskiej książnicy. Pierwszym, wówczas jeszcze kierownikiem, był Kazimierz Socha – uznany antykwariusz i bibliofil. Mało kto jednak pamięta ten rozdział historii radomskiej książnicy, piastował on bowiem kierowniczą funkcję niecały rok (1953–1954). 

A więc dwie kobiety. Widać, że się przyjaźnią, że mają jeden cel. Biblioteka kwitnie. Obie rozwijają nie tylko placówkę, ale także eksplorują historię Radomia. Po śmierci Ludomiły Holtzer Danuta Tomczyk wspomni serdecznie udaną współpracę i łączącą je przyjaźń.  

Kompozycja zdjęcia, mimo nieco zbyt ciasnego kadru, to podział niemal równo na pół. Po prawej stronie te dwie piękne kobiety, po lewej ogromny bukiet kwiatów w wiklinowym koszu. Jego obecność jeszcze mocniej podkreśla kobiecy wymiar fotografii. Jest 15 czerwca 1972 roku, prawdopodobnie tuż po oficjalnej uroczystości 50-lecia biblioteki zorganizowanej w murach ówczesnego Muzeum Regionalnego. Zachowały się z tej uroczystości trzy kolorowe fotografie. Na dwóch pozostałych widać przede wszystkim zaproszonych gości – przedstawicieli władz partyjnych, wojewódzkich i miejskich. Na trzecim bohaterkami są One. Sam bukiet z pewnością był dużym zaskoczeniem, bowiem nawet w notatce z jubileuszu, wklejonej do kroniki bibliotecznej, jest o nim mowa: Od prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Radomiu biblioteka otrzymała piękny kosz gerberów.

Portret z gerberami został wykonany zapewne już po obchodach. Wszystkie przemowy i gratulacje ucichły, obie kobiety mają być z czego dumne. Gerbery szybko uschną, ale duża odbitka zdjęcia spodoba się na tyle, że zostanie wklejona do bibliotecznej kroniki.

*

Przez kolejne 50 lat  na stanowiskach dyrektorskich pojawi się jeszcze dwóch mężczyzn: Jerzy Sekulski będzie pełnić funkcję zastępcy dyrektora w latach 1990-2008, a w 2021 r. na stanowisko dyrektora placówki zostanie powołany Przemysław Czaja. Sukcesywnie także będzie się pojawiało coraz więcej mężczyzn wśród radomskich bibliotekarzy. Tytuł tego tekstu – modny i często używany slogan – przypomina jednak, że dużą części historii radomskiej biblioteki, tworzyły kobiety.