We wtorkowy wieczór gościł w Radomiu Marek Krajewski. W trakcie spotkania autor opowiedział czytelnikom o swojej drodze do pracy literackiej. Traktuje on ją bardzo profesjonalnie. Sam przyznaje, że być może przesadnie nadał jej rysy zawodu. Codziennie rano wychodzi do swojego wrocławskiego biura, gdzie w ciągu 8-godzinnego dnia pracy oddaje się tworzeniu kolejnych partii książki. Niezwykła skrupulatność Krajewskiego i jego samo zorganizowanie pozwoliło na ukazanie się aż 16 książek z bardzo dokładnie opisanymi realiami, nie tylko psychologicznymi, ale i obyczajowymi, historycznymi, a przede wszystkim topograficznymi opisywanych światów. Szczególna dbałość autora o autentyzm przedstawianych sytuacji przysporzyła mu wielu czytelniczych wielbicieli, a ukazanie przedwojennego Wrocławia było podstawą do uznania go za ambasadora tego miasta (2008).
Marek Krajewski silnie utożsamia się ze swoją formacją intelektualną, która według słów samego autora, wynika bardziej z zainteresowań naukowych, niż estetycznych, które są wobec tych pierwszych podrzędne. Spotkanie z twórcą pozwoliło na lepsze jego poznanie. Pedantyczna dbałość o szczegóły, która przejawia się także w życiu osobistym autora, była podstawą sukcesu literackiego jego powieści kryminalnych.
Spotkanie wzbudziło duże zainteresowanie czytelników. Uczestnicy dopytywali Marka Krajewskiego o jego tryb pracy, ważne momenty w życiu, które pozwoliły mu na poświęcenie się literaturze. Wiele uwagi poświęcono charakterystycznej dla Krajewskiego dbałości o szczegóły.