W ostatnią sobotę (1 kwietnia) już po raz dziewiąty dzieci z Radomia i okolic spotkały się, aby świętować urodziny Hansa Christiana Andersena. Milusińscy przyszli późnym wieczorem do Biblioteki, gdzie czekało na nie wiele atrakcji. Zmagając się z trudnymi zadaniami, musiały wykazać się niezwykłą odwagą i odnaleźć zagubionego w swoich baśniach jubilata.
Po pokonaniu toru przeszkód, trafiły do zamku strasznej czarownicy. Poddała je próbie, częstując magicznym eliksirem smutnej minki (sokiem z cytryn). Dzieci pozytywnie przeszły przez obrzęd pasowania na łowców przygód w baśniowej krainie i mogły wyruszyć na odnalezienie Pana Andersena. Pani Małgorzata Kazana i pan Scott Carter z Centrum Helen Doron czytając bajkę o Calineczce, przedstawili dzieciom siłę super-mocy, które każdy w nas może mieć – życzliwości, dobra i pogody ducha. Później dzieci trafiły do pracowni przebiegłych krawców-oszustów, gdzie pan Robert Utkowski przeczytał baśń o Nowych szatach cesarza. Dopiero po uratowaniu władcy i zaprojektowaniu dla niego nowych, prawdziwych szat, dzieci mogły dalej szukać swojego jubilata. Łowcy przygód spotkali się z Kopciuszkiem w adaptacji teatralnej, przygotowanej przez uczniów Zespołu Szkół Integracyjnych im. Jana Pawła II. Dzięki aktorce Teatru Powszechnego, pani Danucie Doleckiej, dzieci poznały historię Małej syrenki, która poprosiła ich o pomoc w przechytrzeniu złej czarownicy, aby mogła choć przez chwilę chodzić. Do tego zadania musiały one nauczyć się pięknej, wyraźnej mowy, aby być zrozumiane przez wiedźmę.
Około północy dzieci obejrzały pokaz teatru ognia, który przygotowali panowie Maciej Cieślak, Mateusz Kaszuba, Hubert Kaczmarczyk, Cezary Potocki i Jacek Towarek z Factory of Fire. Hans Christian Andersen, w którego rolę wcielił się pan Włodzimierz Mancewicz, przybył żeby podziękować dzieciom za uwolnienie. Opowiedział o tym, dlaczego napisał tak wiele pięknych baśni oraz przyjął życzenia i kartki urodzinowe od swoich wybawców. Pożegnawszy jubilata, milusińscy udali się na zasłużony sen, utulone baśnią-dobranocką i nagraniami dźwiękowymi. Zanim dzieci wróciły do swoich rodziców, czekała je jeszcze poranna gimnastyka, która rozruszała nie jednego śpiocha. Na zakończenie spotkania każde dziecko otrzymało Patent Nieustraszonego Czytelnika.
Pożywienie dla gości Hansa Christiana Andersena zapewniły restauracja „McDonald’s”, Piekarnia i Cukiernia pana Jarosława Gajdy oraz sklep z ukraińskimi łakociami „Bellarium”.