Tak właśnie go zapamiętamy...
W ciemnych okularach i z nieodłącznym aparatem fotograficznym wiszącym na piersi...

Jeszcze w styczniu towarzyszył nam w spacerze literackim śladami ks. Banaśkiewicza i opowiadał o życiu literackim i kulturalnym Radomia...

Był przyjacielem biblioteki...
Był wspaniałym regionalistą...
Był kopalnią wiedzy o Radomiu...
Był niebywale serdecznym człowiekiem...

Jerzy Kutkowski (1950-2020) - RIP
Umarła jakaś cząstka tego miasta...